Dziś, po raz pierwszy od wielu lat, nie rozpoczynam roku akademickiego - dziwne uczucie ;)
Na osłodę ciepłe kakao, bułka z masłem i miodem, audiobook i szycie przy otwartym oknie.
Ze ściany zerkały na mnie takie pocieszne stworki, które teraz są w drodze do Karlosa:
dla wyjaśnienia, od lewej: Parazaurolof, Diplodok, Pterodaktyl, Stegozaur, Triceratops i T-Rex ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz